Quantcast
Channel: Apokalipsa – Dziecko Królowej Pokoju
Viewing all articles
Browse latest Browse all 460

Prywatne objawienia i przyszłość ludzkości

$
0
0

Niektórzy sprzeciwiają się temu, że poleganie na prywatnych objawieniach w celu zrozumienia bieżących i przyszłych wydarzeń jest lekkomyślne i ryzykowne. Niewątpliwe ryzyko istnieje i to o tyle, o ile próbuje się przypisywać objawieniom prywatnym większe znaczenie niż to, jakie przypisuje im sam Kościół, lecz odwrotnie, jeszcze większym błędem byłoby je całkowicie odrzucić. Już św. Paweł w swoim liście do chrześcijan w Tesalonice zachęcał ich, aby nie gardzili proroctwami i nie gasili Ducha. A Duch Święty w całej historii Kościoła nie przestał przemawiać do swego ludu poprzez prywatne objawienia. Dziś bardziej niż kiedykolwiek wydaje się sprawą zasadniczą, abyśmy pogłębili wiedzę na temat proroctw, zwłaszcza tych, które wydają się odnosić do naszych czasów, aby spróbować zrozumieć głębszy sens dzisiejszych wydarzeń, aby móc rozpoznać znaki czasu. 

Jeanne le Royer (lepiej znana jako Siostra Narodzenia ), uważana przez uczonych za jedną z największych wieszczek XVIII wieku, tak mówiła o wadze proroctw:

„Poznanie tych rzeczy przyczyni się do zbawienia wielu dusz i będzie skarbem dla wiernych ostatniego wieku świata”

Ludzie muszą przyzwyczaić się do interpretowania wydarzeń świata oczami wiary, zarówno tych szczęśliwych, jak i tragicznych. A objawienia prywatne mogą nam w tym pomóc. Bowiem „badanie znaków czasu” jest „stałym obowiązkiem Kościoła”, do którego nawołuje Sobór Watykański II . Każdy dobry chrześcijanin powinien zawsze czuwać i zwracać uwagę, aby umieć odczytywać działanie Boga w historii, także w perspektywie eschatologicznej powrotu Chrystusa w chwale. Wyjaśnił to Jan Paweł II w jednej ze swoich katechez:

„Sobór Watykański II, wyrażeniem zaczerpniętym z języka samego Jezusa, określa jako „znaki czasu” znaczące znaki obecności i działania Ducha Bożego w dziejach. Przestroga, do której skierował Jezus do swoich współczesnych rezonuje mocno i zdrowo również dzisiaj: „Czy potraficie interpretować wygląd nieba, a znaków czasu nie potraficie rozpoznać? Pokolenie przewrotne i cudzołożne znaku szuka, ale żaden znak nie będzie mu dany, jak tylko znak Jonasza” (Mt16,3-4).Z perspektywy wiary chrześcijańskiej zaproszenie do rozeznawania znaków czasu odpowiada nowości eschatologicznej wprowadzone do historii przez pojawienie się Logosu wśród nas (zob.J1,14)”

Umiejętność patrzenia na znaki czasu jest zatem precyzyjnym obowiązkiem każdego chrześcijanina, aby nie czuć się nieprzygotowanym na „wezwanie” Pana, aby w chwilach próby nie stracić wiary i nadziei. Jeśli zbadane przez nas dotychczas objawienia są trafne, trudne czasy czekają nie tylko Kościół, ale całą ludzkość. Wiara wierzących zostanie poddana próbie, a na tych, którzy są przygotowani, ciąży wielka odpowiedzialność za pomaganie i prowadzenie innych, którzy nie są i którzy zostaną przytłoczeni wirującym biegiem wydarzeń.

A obowiązek apostolstwa należy postrzegać nie tylko w perspektywie przyszłej, lecz dotyczy on już teraźniejszości. Mistyk Catalina Rivas w swojej książce „La Gran Cruzada del Amor” opublikowanej za imprimatur biskupa, poprzez przesłanie Archanioła Michała, zwraca naszą uwagę na obowiązki, jakie mamy wobec naszych braci:

„…Zanim Pan ogarnie świat ogniem swego gniewu, konieczne jest, aby dobrzy rozpalili ogień miłości w sercach swoich braci. Z tego powodu pilną sprawą jest pouczanie braci. Obowiązek ten dotyczy każdej duszy i to przesłanie powinno być przypomnieniem dla wszystkich. Nadszedł czas wielkiej bitwy. Niech ten, kto ma miecz, dobędzie go. To przesłanie jest dla wszystkich i musi być ogłaszane z ambon. Pouczajcie swoich braci. Nikt nie jest zwolniony z tego obowiązku. Godzina jest poważna, niebezpieczeństwo jest bliskie. Miłość może uratować świat.

25 stycznia 1996, przesłanie Archanioła Michała do Cataliny Rivas, Boliwia

Czasami słyszymy powierzchowne stwierdzenie, że skoro objawienia prywatne nie wnoszą nic do Objawienia publicznego, są one dla wierzącego zbyteczne. Ci, którzy tak twierdzą, przeoczają fakt, że przez wiele stuleci były one potężnym narzędziem nawrócenia dla wielu niewierzących i często służyły wzmocnieniu wiary tych, którzy już uwierzyli. Pan wielokrotnie posługiwał się objawieniami maryjnymi, aby zwiększyć nabożeństwo do Swojej Matki, aby zakomunikować nawrócenie całych narodów (pomyślcie, co objawienia w Guadalupe oznaczały dla kontynentu amerykańskiego w ciągu ostatnich 400 lat), aby napominać, napominać i pocieszać wspólnotę wiernych w chwilach zamętu i cierpienia.

Św. Tomasz w swojej Sumie Teologicznej pisze, że proroctwo, podobnie jak inne łaski, jest dane przez Boga dla dobra Kościoła (Summa II-II, Q.172, art.4).

W Starym Testamencie widzimy, że gdy Bóg przygotowuje się do bezpośredniej i zdecydowanej interwencji w sprawy ludzkie, najpierw wysyła swoich posłańców: proroków, aby ostrzegali i przygotowywali swój lud. Oto kryterium, według którego działa Bóg, zarówno dzisiaj, jak i za czasów patriarchów.

Z tego powodu głupotą byłoby przyjmowanie postawy wystarczalności lub odrzucenia proroctw, ponieważ oznaczałoby to zaprzeczenie możliwości, aby Bóg mógł przemawiać do swego ludu nawet dzisiaj, jak to wielokrotnie czynił w starożytności z prorokami Starego Testamentu. Testament. Ważne jest, aby nie podchodzić do tych objawień z czystej ciekawości, z chęci poznania przyszłych rzeczy, ponieważ ryzykujesz wypaczenie ich celów i znaczenia. Kiedy mamy do czynienia z instrumentem o potwierdzonej wiarygodności, dobrą zasadą jest, aby nie lekceważyć żadnych proroctw, niezależnie od tego, jak „niewygodne” i złowieszcze mogą być. Najbardziej właściwym i rygorystycznym sposobem badania tych zjawisk jest poddanie objawień z przeszłości zatwierdzonych przez Kościół z objawieniami naszych czasów dokładnej analizie porównawczej w celu znalezienia punktów zgodnych. Służy to zarówno zwiększeniu wiarygodności ogólnego obrazu wydarzeń, jaki można wyczytać z proroctw, ale przede wszystkim zdemaskowaniu fałszywych proroków, których niestety, szczególnie dzisiaj, jest więcej niż kiedykolwiek.

Ostateczne rozeznanie tych „narzędzi” i ich objawień jest zadaniem Kościoła, którego niepodważalnemu osądowi wszyscy musimy z ufnością poddać się.

Pan nigdy nie przestał do nas mówić i pokazywać nam swoją żywą obecność w świecie. W ciągu ostatnich dwóch stuleci czynił to przede wszystkim poprzez objawienia swojej Matki, używając setek instrumentów w każdej części świata. A fakt, że w ostatnich latach objawienia maryjne wzrosły, jest niewątpliwie wyraźnym sygnałem, że znaleźliśmy się w kluczowym momencie historii ludzkości.

Ważne jest, aby wziąć pod uwagę obfitość tych przejawów w każdej części planety, ale także naturę przesłań, czas trwania i sposoby, jakie mają one miejsce. Przykładowo, jeśli chodzi o objawienia w Medziugorju, przez wielu ekspertów uważane za najważniejsze po Fatimie (choć nie zostały one jeszcze zatwierdzone przez Kościół), fakt, że mają one miejsce już od ponad czterdziestu lat, skłania do refleksji (fakt unikalny w historii objawień maryjnych) oraz że w swoich orędziach Królowa Pokoju oznajmiła, że ​​będą to jej ostatnie objawienia na świecie.

Właśnie ze względu na dużą liczbę objawień (uważanych przez ekspertów za wiarygodne), jakie odnotowano w ostatnich dziesięcioleciach na świecie, można posłużyć się metaforą, że Maryja zwołuje swoją „armię”, oddziały wojny duchowej proces ten już się rozpoczął, a jego kulminacyjna faza nastąpi w nadchodzących latach. Armia uzbrojona w różaniec i post przygotowująca się do decydującej bitwy z „piekielnym smokiem”. Bitwa, którą o. Livio Fanzaga – wielki znawca objawień w Medziugorju – utożsamia z opisaną w XII rozdziale Apokalipsy bitwą pomiędzy „niewiastą ubraną w słońce” a „smokiem”.

Prywatne objawienia różnych świętych, błogosławionych, czcigodnych i wielu innych mistyków są w zadziwiający sposób zgodne z tym, że na jakiś czas przed końcem świata musi nadejść era powszechnego pokoju. To nie jest proroctwo warunkowe : spełni się w każdym przypadku, niezależnie od woli i działań ludzi i szatana. Modlitwą i pokutą ludzie mogą jedynie sprzyjać jego realizacji, ale nie mogą mu przeszkodzić. To, czy Era Pokoju istnieje, czy nie, nie zależy zatem od ludzi, ale tylko od Boga. A Bóg zapewni, że nieuchronnie nadejdzie ta wielka era pokoju i odrodzenia wiary.

Objawienia, które przepowiadają ten czas pokoju, który zostanie udzielony ludzkości, są zgodne także co do wydarzeń, które go poprzedzą i, jak już widzieliśmy, w wielu punktach wydają się odpowiadać sytuacji dzisiejszego świata. Według tych objawień Erę Pokoju poprzedzi oczyszczenie i ewentualna kara , często określana jako „Wielka Kara”. Niektóre objawienia wskazują, że weszliśmy już w oczyszczenie i że niestety w przyszłości czekają nas trudne czasy. Oczyszczenie będzie wiązać się z wieloma cierpieniami dla ludzkości. Najprawdopodobniej będą prześladowania Kościoła. Wiara chrześcijan zostanie poddana próbie.

Chrześcijanie będą musieli być gotowi na wszystko, nawet jeśli zajdzie taka potrzeba, nawet na świadczenie o swojej wierze własnym życiem. Rzeczywiście będą męczennicy, a ich ofiara ułatwi nastanie czasu pokoju.

Będzie wielu, którzy nie zrozumieją znaków czasu i w chwili próby stracą nadzieję i wiarę; niektórzy zwątpią w pomoc Bożą i będą Mu bluźnić. Jednakże ci, którzy mają usposobienie i łaskę zrozumienia znaczenia tego czasu, będą przygotowani i chętnie przyjmą każdą próbę, którą ześle Bóg, ponieważ ich serce będzie ożywione nadzieją i wiarą. 

Ks. Livio Fanzaga w swoich katechezach w Radiu Maria kilkakrotnie skupiał się na perspektywie i znaczeniu męczeństwa, odnosząc się do męczenników ubiegłego stulecia, ale także przyszłych męczenników Trzeciego Tysiąclecia. Ojciec Livio podkreśla, że ​​świadectwo wiary aż do męczeństwa jest częścią wiary chrześcijańskiej: „Męczeństwo chrześcijańskie ma fundamentalne znaczenie nie tylko dla własnego uświęcenia, ale także dla zbawienia świata. Tak jak Jezus umarł na krzyżu, aby zbawić świat, męczeństwo chrześcijańskie jest formą uczestnictwa w świadectwie Chrystusa dla zbawienia dusz. I podczas gdy na świecie szerzy się nienawiść, a szatan chce jak największą liczbę dusz sprowadzić do piekła, krew męczenników obmywa świat i zbawia dusze. .Szatan prześladuje Kościół, aby go zniszczyć, Bóg pozwala na prześladowania, aby zbawić dusze.” 

W „trzeciej tajemnicy” fatimskiej w sposób godny podziwu ukazana jest ofiara chrześcijan i jej wielkie znaczenie dla zbawienia dusz: 

„…męczyli się jeden po drugim biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz różni ludzie świeccy, mężczyźni i kobiety różnych stanów i stanowisk. Pod obydwoma ramionami Krzyża znajdowało się dwóch Aniołów, każdy z kryształową konewką w ręce, w którą zbierano krew Męczenników i nią nawadniano dusze, które zbliżały się do Boga”

Ojciec Livio wyjaśnia tę wizję następującymi słowami: nie zginęła ani jedna kropla krwi przelanej przez świadków wiary w XX wieku (nie tylko chrześcijan, ale także Żydów), aniołowie bowiem zebrali każdą łzę, każde cierpienie i każdą śmierć, aby zjednoczyć ją z ofiarą Chrystusa i wyjednać łaski nawrócenia dla ludzi oddalonych od Boga i zdanych na łaskę Ducha Złego.

Ale oczyszczenia i „Wielkiej Kary” można by również uniknąć lub przynajmniej złagodzić, gdyby w teraźniejszości świat powrócił do Boga. Przede wszystkim chodzi o „Wielką Karę”, którą w niektórych prywatnych objawieniach porównuje się do „małego Sądu”. uwarunkowany; możliwość, że to wydarzenie nastąpi, zależy od tego, jak ludzie odpowiedzą na wezwania z Nieba, które Pan posyła nam przez Swoją Matkę (w objawieniach maryjnych) i przez pewne szczególne przyszłe wydarzenia, które będą ostrzeżeniami dla całej ludzkości. Dlatego ważne jest, abyśmy się modlili, pokutowali i ofiarowali nasze cierpienia w tych intencjach . Ale ważne jest również, aby każdy z nas stał się apostołem Ewangelii i orędzi Matki Bożej. Aby dopełnić Triumf Jej Niepokalanego Serca, Matka Boża potrzebuje współpracy nas wszystkich. 

Musimy zauważyć, że w obecnym stanie rzeczy możliwość „wielkiej kary” nie jest wcale odległa: katastrofalny stan z punktu widzenia wiary, w jakim znajduje się dziś świat, jest oczywisty dla wszystkich. Na przestrzeni wieków wydarzenie to było przepowiadane przez wielu mistyków, w tym świętych, błogosławionych i czcigodnych.

Błogosławiona Anna Maria Taigi jest niewątpliwie jednym z najbardziej znanych i akredytowanych proroków XIX wieku. W jednym ze swoich proroctw Błogosławiona wyraźnie mówi o dwóch karach, z których jedna jest dozwolona, ​​a druga zesłana przez Boga (oczywiste jest nawiązanie do oczyszczenia i Wielkiej Kary ):

„Bóg ześle dwie kary: jedna będzie w postaci wojen, rewolucji i innego zła; zacznie się na ziemi. Druga zostanie zesłana z nieba”

XIX w., proroctwo bł. Anny Marii Taigi, Siena

To proroctwo jest przydatne do wyjaśnienia różnicy pomiędzy oczyszczeniem a Wielką Karą. Pierwsza z dwóch kar (oczyszczenie) „będzie miała swój początek na ziemi”, to znaczy będzie spowodowana przez ludzi i dozwolona przez Boga; podczas gdy druga (Wielka Kara) „zostanie zesłana z Nieba”. W tym przypadku Taigi, w przeciwieństwie do innych proroków, nie przypisuje Wielkiej Karze warunkowości.

W różnych objawieniach jest też mowa o tzw. „ trzech dniach ciemności ”. Mówiło o tym wielu mistyków, w tym święci i błogosławieni, a wszystkie te objawienia wydają się niezwykle zgodne. Wielu uczonych uważa, że ​​wydarzenie to powinno zostać czasowo włączone do Wielkiej Kary i prawdopodobnie będzie jej integralną częścią.

Odnosząc się do tej kary, ojciec Philip Bebie kilka lat temu  napisał w swojej książce „Ostrzeżenie”

„[…] Zesłana bezpośrednio przez Boga, będzie dotyczyć wszystkich. Zarówno dobrzy, jak i źli będą cierpieć, ponieważ w pewnym stopniu wszyscy jesteśmy splamieni grzechem. […] On sam zainterweniuje bezpośrednio – po półtora wieku serdecznego błagania naszej Najświętszej Matki [od objawień na Rue du Bac w 1830 r.] nie miały na nas żadnego wpływu – a On usunie grzech z powierzchni ziemi, eliminując z niej grzeszników […] On w swoim miłosierdziu daje więcej czasu tym, którzy są „na drodze do zatracenia”, ale nie będzie mógł dłużej czekać, jeśli okaże się, że ich serca stały się tak zatwardziałe, że Duch Święty nigdy nie będzie w stanie ich nawrócić ciągną ze sobą wiele dusz, wtedy ze względu na wybranych czas zostanie skrócony i przyjdzie na nich Kara, aby ich zabrać […] Ocaleni z Kary zostaną zachowani przez Pana na wieki Pokoju, kiedy gołębica Ducha Świętego ogłosi nam, że powódź niegodziwości minęła i będziemy mogli rozpocząć nowe życie, w czasie nawrócenia, w którym wszyscy będą kochać Serca Jezusa i Maryi . W Sercach Jezusa i Maryi wszyscy mężczyźni i kobiety na ziemi nauczą się mieć wiarę i napełnią ziemię miłością. […] Kara spowoduje transformację świata, która na zawsze zmieni historię. Nic już nigdy nie będzie takie samo jak wcześniej. Cały świat będzie oddawał cześć Bogu i Jego Synowi Jezusowi Chrystusowi, wejdzie do Kościoła i będzie prowadził życie godne Jego. Nastanie era, „pewien okres” pokoju. Kara dotknie każdego zakątka planety […] Nowa Pięćdziesiątnica będzie możliwa. Nastanie Era Pokoju, dobroć Niepokalanego Serca Maryi zakwitnie w każdym sercu w „triumfie”. Cały świat wejdzie do nowo zjednoczonego Kościoła i wszystkie narody będą żyły w pokoju. Jeśli przyjdzie kara, nikt nie będzie w stanie jej uniknąć, ale wszyscy, którzy ją przeżyją, będą uczestniczyć w błogosławionym pokoju, który odnowi świat”.

Ojciec Bebie podkreśla także, że kara ta jest warunkowa, w przeciwieństwie do – jak widzieliśmy – Triumfu Niepokalanego Serca i Ery Pokoju:

„Bez względu na to, czy kara nastąpi, czy nie, «Triumf» Niepokalanego Serca Maryi w końcu niezawodnie się dokona i dla świata nadejdzie «Era Pokoju» […] Pokój w naszych sercach, podobnie jak pokój w Jej Sercu w niebie, przyniosą pokój całemu światu. Jeśli Kara nie nadejdzie, stanie się tak dlatego, że świat […] pokutuje, otrzymując dar „Triumfu” z przebaczeniem Jezusa „Tam zapanuje pokój”, a ziemia zostanie oczyszczona bez kary”.

Tutaj ojciec Bebie mówi także o Nowej Pięćdziesiątnicy, nowym potężnym wylaniu Ducha Świętego na całą ludzkość. Jak zobaczymy później, wydarzenie to było także szeroko przepowiadane w licznych objawieniach prywatnych (m.in. od mistyków i objawień zatwierdzonych przez Kościół).

Po okresie próby na ziemi wreszcie zapanuje pokój. W tym czasie na czele Kościoła stanie wielki Papież, tak zwany „Święty Papież”, który zadba o to, aby duża część świata nawróciła się na katolicyzm. Papież ten będzie miał u swego boku króla, którego w proroctwach często nazywa się „Wielkim Monarchą”. Wielki Monarcha jest opisywany jako człowiek wielkich cnót, potomek linii królów francuskich i podobno pomaga Świętemu Papieżowi w zreformowaniu całego świata. Sprawa Wielkiego Monarchy i Świętego Papieża jest jednym z aspektów, co do których istnieje największa zgodność pomiędzy proroctwami. Szczegółowy opis objawień na temat Wielkiego Monarchy i Świętego Papieża można znaleźć w akapicie zatytułowanym „ Wielki Monarcha i Święty Papież ” w części „ Proroctwa chrześcijańskich mistyków i wieszczy ”.

C.D.N


Viewing all articles
Browse latest Browse all 460

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra