Na placu Watykańskim zainstalowano szopkę, ale szopkę ciemności, z martwym, a nawet nagim mężczyzną. Co robi martwy i nagi mężczyzna w żłobie? Jakie pokręcone duchy są autorami takiego profanowania tajemnicy narodzin Boga Dziecka?
W samym sercu chrześcijaństwa znajduje się nic innego jak obraźliwa i bluźniercza szopka bożonarodzeniowa. Stoimy przed przykładem nowej ewangelizacji, która ma sztandar bluźnierstwa, świętokradztwa i apostazji.
To podstępna szopka. Jest to szopka, która zasługuje na odrzucenie przez wiernych Kościoła powszechnego.
Stoimy w obliczu dzieła ludzkiego ducha, ale bez wiary katolickiej. Jest to chytry duch chytrego człowieka, szarlatana i imprezowicza, świętokradzkiego i zboczonego. Jest to duch profanera sacrum, który śmieje się z tradycji wiary. Jest to duch człowieka, który gra rolę małego boga, który narzuca swoje nędzne idee jako obiekt kultu i wiary.
Gdzie może być radość ze zmarłymi w szopce? Gdzie jest świętość? Gdzie jest nieskazitelna czystość sceny Świętej Rodziny z nagim mężczyzną? Gdzie jest tajemnica narodzin Boga Dziecka? Gdzie jest tajemnica Dzieła Odkupienia? Bóg stał się człowiekiem, aby odkupić człowieka od grzechu, więc co robi tu nagi człowiek? Gdzie jest skromność, niewinność, czystość, czystość, powściągliwość, uczciwość, która inspiruje scenę żłóbka?
Mamy do czynienia z niedopuszczalną obrazą fundamentów wiary.
Wszyscy wierni powinniśmy zalać Watykan listami i e-mailami odrzucającymi taką obrazę Boga Dziecka, czystości Maryi, czystości św. Józefa.
Nie możemy dłużej się zamykać. Z Watykanu obrażają naszą wiarę. Od głowy Kościoła płynie błoto, które brudzi oblicze Kościoła. Ruszmy się, nie pozwalajmy panoszyć się herezji i świętokradztwa, ale przeciwstawiajmy się temu. Zacznijmy od pisania do naszego nuncjusza papieskiego we wszystkich krajach, jak również piszmy do Watykanu.
My, katolicy, mówimy: NA TO NIE MA ZGODY! Nie obrażajcie naszej wiary!
Co za wstyd, co za świętokradztwo, jakie bluźnierstwo! Pod pontyfikatem Franciszka, tak zwanego Papieża Miłosierdzia, wierzcie mi, że niektórzy wciąż w to wierzą! cóż, nie mam słowa, aby opisać tę szopkę, prawdopodobnie inspirowaną przez samego diabła za zgodą chorego człowieka pod kontrolą szatana, więc co jeszcze dodać? cóż, my, biedni wierni i grzesznicy, oczywiście modlimy się zwłaszcza o na Różańcu, będziemy nadal czekać, aż któryś z naszych Książąt Kościoła naprawi publicznie te herezje. Niektórzy mówią: Módlcie się i nie martwcie się. Cóż, przepraszam, ale nie dla mnie to, nie mogę, oni krzyżują naszego Pana po raz drugi przed naszymi oczami i my będziemy się modlić i nie martwić się. Niestety wielu jeszcze nie zrozumiało czasu, w którym żyjemy. Niektórzy modlą się o jak najszybsze nowe konklawe mając nadzieję na nowego Świętego Papieża po tej katastrofie. Dla mnie to już nie katastrofa, ale obrzydliwość w Świątyni Boga. Święty Augustyn mówi: ” Ci, którzy bluźnią Jezusowi Chrystusowi, który panuje w niebie, są nie mniej grzeszni niż ci, którzy Go ukrzyżowali na ziemi ” (De moribus). Istnieje wiele sposobów na zaatakowanie czci, którą jesteśmy winni Bogu, ale bluźnierstwo jest jednym z najgorszych, ponieważ bluźnierstwo jest językiem demonów i potępieńców. Bluźnierstwo jest aktem dużo gorszym niż bezbożność, ponieważ jeśli grzesznik nie czci Boga, to bluźnierca go hańbi. Zakończę ten komentarz słowami naszego Pana, którego proszę o przebaczenie za te nowe bluźnierstwo. „A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust”. (Apokalipsa 3: 16)